Matki, żony, czarownice

18:44 0 Comments A+ a-

Tytuł : Matki, żony, czarownice

Autor : Joanna Miszczuk

Ocena : 6/10

Recenzja : Rude loki, zielone oczy, pełny biust. Uosobienie kobiecego piękna. Niezmieska uroda to nic w porównaniu z mocą jaką Joanna odziedziczyła po swoich przodkiniach. Na jej dłoni lśni wielki, drogocenny diament otoczony plejadą gwieździstych szafirów. To pierścień miłości i przebaczenia. Miłość i przebaczenie to nie tylko puste słowa. To siła, która jest w jej rodzinie od pokoleń. Czy będzie wiedziała jak ją wykorzystać?

"Jej dziedzictwo, jej przekleństwo. Wrócił."

Joanna wiedzie spokojne życie u boku cudownego męża Piotra. Ma wspaniałą, zdolną córkę Kamilę i kochającą matkę Krystynę. Po pierwszym nieudanym zwiąku jest świadoma tego jak ważną rolę w życiu odgrywa uczucie. Gdy  traci pracę, mąż zaczyna się od niej odsuwać już wszystko dzieje się nie tak jak powinno. Na dodatek o kolejny zawrót głowy przyprowadza ją poznanie rodzinnego sekretu i tajemniczy testament po babci Lavernie.

"Jak dobrze, że nie wierzę w cuda. To wszystko było takie niesamowite. Kompletnie nie pasowało do mojego reacjonalnego, dobrze zorganizowanego życia."

"Matki, żony, czarowice" to opowieść tocząca się na przestrzeni około czterystu lat, która przeplata ze sobą wątek polskiej historii, religii i sztuki.

Coś ode mnie : Porażka. Świetna zapowiedź, ciekawy tytuł i genialny pomysł. Z wykonaniem gorzej. Wszystko się plącze. Pod koniec książki już nie wiem która historia jest czyja ani kto kogo jest matką.
Joanna, Krystyna, Maria, Maria z Kolonii, Maria Kalegris, Maria Kamila Baszkircewa, Róża, Levera. I ogarnij to wszystko człowieku, jak wszystko, nie fajnie i nie chronologicznie poustawiane. Załamka. Poza tym od połowy książki powtarzające się zdanie : "Oczy Marii. Której? Nieistotne! ". Podobał mi się wątek z Najświętszą Marią Panną. "Ave Maria." 
Dowiedziałam się, że jest druga część historii rodu czarownic. Zdecydowanie po nią nie sięgnę.

Kropka.


Książka została przeczytana w ramach wyzwania "Trójka e-pik".

Dziękuję za komentarze. Każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszej pracy. ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu