#3 Starsze pokolenie pisze : Psy gończe, Jørn Lier Horst

09:30 4 Comments A+ a-


Książka „Psy gończe” napisana przez wielokrotnie nagradzanego norweskiego pisarza, budziła we mnie ogromne obawy. Stwierdzam z czystym sumieniem, że byłam uprzedzona do skandynawskiej literatury. Złe skojarzenia związane z inna powieścią, spowodowały, że z dużą rezerwą podchodziłam do J.L Horst’a, na każdej czytanej stronie podświadomie szukałam potwierdzenia swoich uprzedzeń, czekałam aż będę mogła powiedzieć : "A nie mówiłam? Miałam rację! Jest okropna!".
W rezultacie się przeliczyłam, muszę sama przed sobą przyznać się do swoich ograniczeń i publicznie chcę teraz „odszczekać" swoje niesprawiedliwe słowa.
Kryminał napisany przez J.L Horsta bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, spodziewałam się bardzo mocno wyeksponowanego wątku morderstwa, przerysowanych opisów miejsca zbrodni i samej ofiary tzw. krwi spływającej z każdej kartki, a otrzymałam przedstawiony w realistyczny sposób system pracy policjanta śledczego, pełną napięcia historię śledztwa prowadzonego od strony dziennikarskiej - po prostu świetnie napisaną historię.
Jeżeli są wśród was miłośnicy historii o Herkulesie Poirot , to „Psy gończe”  J.L Horsta jest dla Was.
Autor opowiada nam historię o doświadczonym policjancie , który zostaje oskarżony o sfabrykowanie materiałów dowodowych w głośnej sprawie zabójstwa Cecilii Linde, morderstwa sprzed 17 lat. William Wisting to  praworządny, oddany służbie policjanta, który jest zapraszany jako wykładowca na prelekcje poświęcone etyce zawodowej. Teraz staje przed nieoczekiwaną sytuacją, musi się zmierzyć z fałszywym oskarżeniem.
Akcja książki jest ciekawa i wciągająca,  rozbudowane  elementy psychologiczne dodają kolorystyki, a przy tym są tak wyważone, że nie przytłaczają ogólnej historii.  Jørn Lier Horst operuje dwójką bohaterów – Williamem Wistingiem oraz jego córką Line. Line jest dziennikarką śledczą w gazecie, która jako pierwsza wietrzy sensacje w morderstwie sprzed 17 lat. Line aby ratować ojca prowadzi sprawę morderstwa, które, jak ma nadzieję, będzie na tyle spektakularne, że ściągnie temat ojca z pierwszych stron gazet.  Line zaczyna wyścig z czasem, niestety jej artykuł dotyczący morderstwa nie dostaje się na pierwszą stronę, ale podczas śledztwa trafia do byłej dziewczyny zamordowanego mężczyzny i tutaj historia zaczyna zataczać koło, gdyż w tym samym czasie jej ojciec postanawia jeszcze raz przejrzeć dokumenty związane z morderstwem Cecilii Linde, przegląda wszystkie dowody , sprawdza czy wszystkie postępowania dowodowe były wykonywane zgodnie z procedurą, spogląda na nie z innej perspektywy. Wiliam Wisting mając już bogate doświadczenie w pracy policjanta , zdaje sobie sprawę , że wpada w te same schematy myślowe jak podczas prowadzenia śledztwa 17 lat temu, jednak z  pomocą przychodzi jego córka , która jako młoda dziennikarka podważa każdy dowód , poddaje wątpliwości tok rozumowania ojca.
J.L Horst daje nam czytelny przekaz co jest złe, co jest etyczne, stawia nam jasne granice.
Osobiście spodobały mi się wątki drugoplanowe, czyli relacje międzyludzkie m.in. bezwarunkowa wiara Line w niewinność ojca; zmagania Wiliama, wątpliwości : czy dobrze poprowadził śledztwo, czy może skazał niewinnego człowieka i w końcu kto z jego zaufanych ludzi sfabrykował dowody w sprawie morderstwa Cecilii Linde. Historie poboczne tworzą klimat tej książki, sprawiają, że jest warta polecenia.
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu