Powroty nad rozlewiskiem
Tytuł : Powroty nad rozlewiskiemAutorka : Małgorzata Kalicińska
Ocena : 9/10
Recenzja : Jest to drugi tom cyklu "Nad rozlewiskiem...", chociaż jest początkiem całej historii. Basia opowiada w piękny i prosty sposób o czasach PRL- u. Dziewczyna rośnie i z małej, chorowitej dziewczyny przeradza się w samodzielną kobietę. Zaczyna studiować w Toruniu, gdzie spotyka swoją pierwszą miłość i przeżywa pierwszy miłosny zawód, który daje o sobie znać latami. Basia wciąż zagubiona, szuka ukojenia w ramionach swojego samotnego i równie nieszczęśliwego przyjaciela. Biorą ślub, a następnie rodzi im się dziecko - Gosia. Niestety Basia nie spełnia się w roli matki i podrzuca Małgorzatę co rusz do innych nianiek i znajomych. Małżeństwo ze Stanisławem okazało się jednak zupełną pomyłką - brak w nim jakiegokowliek uczucia. Bohaterka mota się w romans z żonatym kolegą z pracy. Kwitnie między nimi piękna miłość, jednak żona kochanka nie daje meżowi spokoju, a on jednak się ugina i wraca "do dzieci", pozostawiając Basię samotną. Bez męża i dziecka. Wraca do domu, na Mazury, do matki i niepełnosprawnej Kasi. Stamtąd ucieka jednak do młodszego i szlonego mężczyny. Ta przygoda, jednak nie trwa długo. Basia wraca do Torunia. W międzyczasie umiera jej ukochana matka. Przejmuje gospodartwo i opiekę nad Kasią. Tam wśród obowiązków, przyjaciół wreszcie się odnajduje. Już jako dojrzała kobieta zakochuje się i stwarza piękny związek. Przez ten czas stara się odbudować relację z córką, do której utraciła prawa wraz z rozwodem. Książka jest pięknie pisana. Czyta się lekko i wręcz czuć emanujące z niej ciepło. Przeplatają się w niej śmieszne i wzruszające historie. Zaczynając od dziecineggo biegania na boso zimą po podwórku, aż do opalania się na plaży nudystów.
Conieco ode mnie : Książka bardzo pozytywna i chociaz to tom drugi, ja przeczytałam go jako pierwszy. Książka jest ciepła i nieamowicie przyjemnie się czyta. Bardzo mnie zniesmaczyły opinie innych użytkowników, że Baśka jest puszczalska. Może czasami można odnieść takie wrażenie, ale przecież każdy ma jakies zakręty w życiu. Każdemu trzeba dać szansę. A stwierdzenie, że "sex wylewa się u niej uszami" totalnie mnie zdezorientowało. Moim zdaniem, Basia jest miłą i ciepłą osobą. I jak każdy ma problemy. Czekam już tylko na "Dom nad rolzewiskiem". Oczywiście podzielę sie z Wami wrażeniami!
Dziękuję za komentarze. Każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszej pracy. ;)