#Starsze pokolenie pisze : Zimowe Panny, Cristina Sanchez-Andrade

20:25 0 Comments A+ a-

Dwie siostry powracają do małej wioski Tierra de Chá. Obiecały sobie , że zachowają w tajemnicy wydarzenia z czasów swojej nieobecności w wiosce. Wracają do domu dziadka, z którego musiały uciekać jako małe dziewczynki. Historia sióstr umiejscowiona jest w  latach pięćdziesiąteychubiegłego wieku.
Mieszkańcy wioski mają również swoje tajemnice i powrót sióstr kładzie się cieniem na spokojnej egzystencji wioski, siostry mimo swojego początkowego odizolowania, nie chcą się wyróżniać z tłumu i postanawiają się zaprzyjaźnić z mieszkańcami. Powoli Zimowe Panny, czyli Seladina i Dolores odnajdują swoje miejsce, jednak nikt z mieszkańców nie chce rozmawiać z nimi o ich dziadku, don Reinaldzie. W toku opowieści, dowiadujemy się, że wydarzenia jakie miały miejsce w trakcie wojny mają związek z dziadkiem, a konsekwencje tego ponoszą siostry. Don Reinaldo wykupił od wszystkich mieszkańców wioski ich mózgi, każdy z mieszkańców wioski jest przekonany, że siostry są w posiadaniu umów, które dziadek zawarł z mieszkańcami. Odkryjemy powoli tajemnice i pokrętne historie życiowe mieszkańców,  również sekret sióstr, który skłonił je do powrotu do zabitej dechami rodzinnej wioski.
Powieść jest bogata w wyraziste sylwetki bohaterów, które mogą budzić odrazę lub współczucie. Jest tu i ksiądz - egoista, dentysta zarabiający na wstawianiu zębów (zębów, które wyrywa wcześniej zmarłym) oraz miejscowi gospodarze, ciężko pracujący i szukający nowych plotek. Dziwny jest świat stworzony przez Cristine Sánchez-Andrade, stojący na pograniczu jawy i snu. Świat, który zupełnie do mnie nie przemawia. Zimowe panny, Saladina i Dolores są kobietami w średnim wieku, łączy je silna więź emocjonalna (wręcz daleka od wszelakich norm przyjętych w środowisku), ich wzajemne relacje i wręcz skrajne aspiracje życiowe, powodują ich wzajemną destrukcję. 
Powieść „Zimowe panny” Cristiny Sanchez – Andrade to książka, która do mnie nie trafiła, nie przekonał mnie wykreowany klimat ani historie. Jest to książka, którą na pewno zapamiętam, tylko po to, aby do niej nie wracać.
Zastanawiam się, co takiego jest w tej powieści, że aż tak mnie odstraszyła,  mroczne tajemnice opisywane w tej książce budziły we mnie odruch odrzucenia. Były tak sprzeczne z moim poczuciem przyzwoitości, kręgosłupem moralnym i jeszcze zdrowymi zmysłami, że po prostu bardzo trudno mi się ją czytało.
Powieść w moim przekonaniu została napisana w sposób duszny i męczący. Może taki był zamysł autorki, aby podkreślić mroczny klimat, jeżeli tak to moje gratulacje w 100% odniosła sukces.
Autorka zebrała mnóstwo pozytywnych opinii krytyków hiszpańskich, w związku z tym należy z góry założyć, że nie mam pojęcia o czym mówię skoro wielcy tego świata piszą inaczej. A najlepiej przekonać się o tym, wyrabiając sobie własną opinię.
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu