Herbaciarnia pod Morwami

14:45 7 Comments A+ a-





Tytuł : Herbaciarnia pod Morwami

Autor : Sharon Owens



Liczba stron: 276



Wydawnictwo : Książnica


Ocena : 5/6




Idealna herbata nie powinna być zbyt słodka ani zbyt gorzka, ma za zadanie ogrzać człowieka od środka i ukoić zszargane nerwy, nie powinna jednak parzyć w język. Ważne jest, aby smak był zrównoważony - dokładnie taka jest ta książka. Opowiada o problemach, które każdy z nas wypłakuje dopiero nad kubkiem herbaty. Warto byśmy i my tak usiedli z "Herbaciarnią pod Morwami" w ręku i poznali historię każdego z jej bohaterów. Daniel zaserwuje nam wówczas najlepszy w całej Irlandii sernik z wiśniami, natomiast Penny ukradkiem doleje dodatkową porcję herbaty, by w chwilę później z tajemniczą miną się stąd wymknąć.
W tej książce wyczytamy, z jakimi problemami boryka się małżeństwo prowadzące herbaciarnię, jak żyje miejscowa, niespełniona i niezrównoważona malarka i jak sobie radzi zdradzana żona, walcząca od dawna ze zbędnymi kilogramami. Dowiemy się również jak nieszczęśliwa jest elegancka, piękna kobieta, która od dwudziestu lat poszukuje swojego ukochanego, poznacie zadufane siostry oraz małżeństwo z zupełnie różnym spojrzeniem na świat. Łączy ich herbaciarnia - wszyscy bohaterowie książki lubią tam przebywać. Każdy z nich walczy ze swoimi problemami, z gorszym lub lepszym skutkiem, dokładnie jak każdy z nas. Sharon Owens przeplata nam historię każdego z nich i o dziwo, nic się nie miesza podczas czytania - wszystko jest jasne i klarowne. Jestem pewna, że gdybym kiedyś miała możliwość przeczytania innej książki tej autorki, zrobiłabym to bez wahania. Wam również polecam jej twórczość! Sądzę, że się nie zawiedziecie - o ile, jesteście kobietami. Wątpię, by ta książka przypadła do gustu mężczyznom. Chociaż, kto wie... ;)



ROZDANIE (ZAKOŃCZONE)

20:59 104 Comments A+ a-


W końcu się udało! Rozdanie chciałam ogłosić wcześniej, nie miałam jednak do tego głowy, nie wiedziałam jak się do tego zabrać. Teraz wielkimi krokami zbliża się pierwsza rocznica mojego bloga - nie miałam pojęcia, że zostanę tu na tak długo, że tak się zaangażuję i wreszcie, że Wy będziecie tu zaglądać, czytać moje wypociny i wspierać. Bardzo Wam dziękuję Wam za tyle wyświetleń, obserwatorów i komentarzy - bez Was nie wątpliwie dawno by mnie tu nie było. ;) Tak więc w podziękowaniu organizuję rozdanie. Będzie trwało ono równy miesiąc, tak by zakończyło się dokładnie w rocznicę.

REGULAMIN

1. Organizatorem i fundatorem nagród jestem ja - Kropka, autorka bloga http://aleksandra-kropka.blogspot.com/
2. Rozdanie trwa od piętnastego listopada do piętnastego grudnia.
3. Aby wziąć udział w rozdaniu należy dodać komenatrz pod tym postem, obserwować bloga i udostępnić baner wraz z linkiem do tego postu na swoim blogu lub na facebook'u.
4. W rozdaniu wygrywa jedna osoba.
5. Wyniki rozdania ogłoszę na blogu do 5 dni od zakończenia rozdania
6. Zwycięzca musi skontaktować się ze mną w ciągu 4 dni. Jeżeli tego nie zrobi, losuję ponownie.
7. Nagrodę wyślę w ciągu 7 dni  od otrzymania danych do wysyłki.
8. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.
9. Do rozdania można się zgłosić tylko raz.


10. Do wygrania są dwie książki : "Weronika postanawia umrzeć" oraz "Szczeniaki".

















Mam nadzieję, że nagrody Wam sie podobają. Jeżeli coś przeoczyłam to dajcie mi znać, to moje pierwsze rozdanie i nie mam o tym zbyt dużego pojęcia. Przyda się Wasza, pomocna dłoń. Ściak Wam mocno i zapraszam do zabawy. ;)

Banerek do pobrania : 



Wzór zgłoszenia:

1. Obserwuję jako:
2. Link do udostępnionego baneru :


Skazani na miłość

15:18 8 Comments A+ a-

Tytuł : Skazani na miłość


Autor : Diana Palmer


Wydawnictwo : Harlequin


Liczba stron : 363


Cena na okładce : 36,99 zł


Ocena : 3/6



Teraz po kilku książkach o tematyce wojennej, przyszedł czas na coś zgoła odmiennego.  Przyszedł czas na typowy romans. To dla mnie coś nowego - nigdy nie sięgałam po książki, których tematem przewodnim była zawiła, namiętna miłość. Zauroczyła mnie słodka okładka - rzeczywiście romantyczna. W rogu piękna rekomendacja New York Times'a. Liczyłam więc na coś naprawdę ciekawego i wartego uwagi.

Książka składa się z dwóch opowiadań o skomplikowanych relacjach bohaterów. Pierwsza historia opowiada o Kate i Jacobie. Znają się od dziecka, dzięki przyjaźni między dziewczyną, a Margo - bratanicy Jacoba, dużo ze sobą przebywali. Do czasu, gdy kłótnia nie rozdzieliła ich na kilka długich lat. Spotkali się ponownie na ślubie Margo, z całego serca chcieli odnowić dawny kontakt, udało im się jednak tylko bardziej skłócić. Próbując rozpaczliwie odnaleźć siebie i swoje uczucia błądzą niepewni niczego.


"Leżeli w lekkim półmroku, zobojętniali na deszcz, nasyceni, cudownie zmęczeni, pod jej bluzką i jego koszulą, jak pod mokrym kocem."



W drugiej opowieści poznajemy historię Diega i Melissy, którzy przez bezmyślne kierowanie się uczuciami i poddawanie chwili zostali zmuszeni do ślubu. Poruszyło to całe społeczeństwo, ponieważ ich rodziny były od lat skłócone - krążyły plotki. Diega strasznie to zabolało, jego duma została skrzywdzona - zaczął ukrywać uczucia, którymi dażył do Melissę. Dziewczyna nie potrafiła trwać w związku pełnym nienawiści, gdy dowiedziała się, że jest z ciąży, okłamując męża uciekła. Gdy po latach Diego w końcu odnalazł swoją żonę, okazuje się, że mają wiele do wyjaśnienia, odkrywają swoje kolejne sekrety, tajemnice i stają się sobie coraz bardziej bliżsi.

Rajuśku, takiego romansidła jeszcze w rękach nie miałam! Historie były strasznie banalne i przesłodzone. Bohaterowie, gdy wyznawali sobie uczucia używali bardzo kwiecistego języka, aż dziwnie się czytało - takie to było nierealne. Autorka wciąż powtarzała co czują bohaterowie, w kółko i w kółko. Bohaterowie obu opowiadań są do siebie uderzająco podobni zaczynając od włosów na klacie i upodobania mężczyzn do papierosów po ich ciężkie charaktery. Mimo wszystko książkę czytało się lekko.
Jeśli ktoś lubi takie klimaty to pewnie by mu się spodobała, bo nie jest ciężka. Jednakże zdecydowanie nie jest to dla mnie, nie sięgnęłabym po kolejną książkę tej autorki.



Chłopiec w pasiastej piżamie

15:00 15 Comments A+ a-





Tytuł : Chłopiec w pasiastej piżamie





Autor : John Boyne



Wydawnictwo : Replika


Liczba stron : 200


Cena na okładce : 29,90 zł.


Ocena : 4-/6





Zaserwowałam sobie kolejną książkę o tematyce wojennej. Widziałam już wojnę z perspektywy młodych Polaków walczących o niepodległą Polskę, ze strony Żydówki i nazisty. John Boyne opowiedział mi tę historię z zupełnie innej strony. Nigdy nie przyszło mi do głowy zastanawiać się jak w tym wszystkim odnajdują się dzieci niemieckich żołnierzy.
Bruno żyje w Berlinie, zupełnie nieświadomy tego, co się dzieje na świecie. Błogo bawi się z trójką przyjaciół, zaczytuje w książkach przygodowych i kłóci z siostrą. Rodzice stwarzają idealną atmosferę rodzinnego ciepła w domu. Pewnego dnia z nakazu Führera muszą się jednak wyprowadzić z dużego, trzypiętrowego domu do Po-Świecia. Według Brunona tam już nie jest tak fajnie jak w Berlinie. Dom jest przecież strasznie mały - ma tylko jedno piętro, nie ma tu jego przyjaciół, nie ma sąsiadów, targu z owocami. Do zabawy została mu tylko własnoręcznie zrobiona huśtawka, kilka książek i znienawidzona siostra. Brunonowi wcale się tu nie podoba - po nowym domu wciąż krążą ponurzy żołnierze, nowy nauczyciel zabronił mu czytać książki przygodowe, nie wolno mu chodzić na tył domu, a z okna widzi farmę pełną dzieci, z którymi, mimo wszystko nie może się bawić. Tata twierdzi, że to nie są ludzie. Pewnego dnia Bruno zmęczony życiem w zamknięciu, pomimo surowych zakazów wymyka się za dom i po długiej wędrówce przez las spotyka chłopca - Szmula. Dzieli ich wysoki drut kolczasty, lecz mimo to chłopcy zaprzyjaźniają się. Bruno ucieka z domu już prawie codziennie, przynosi jedzenie zgłodniałemu koledze. Z biegiem czasu chłopiec zaczyna rozumieć, że ojciec nie byłby zadowolony z tej znajomości. Zauważa, że wszyscy wokół nienawidzą takich ludzi jak Szmul. Bo Szmul jest Żydem. Dla dziewięcioletniego Brunona wszystko wydaje się bardzo zagmatwane, nic z tego nie rozumie. Jak zakończy się ich przyjaźń? Ciekawie - to mogę Wam obiecać. ;)

W wydaniu, które trafiło w moje ręce znalazło się bardzo dużo, denerwujących błędów. Znacznie utrudniało to czytanie, chociaż książkę ogólnie przeczytałam szybko (jak na siebie). Autor ciekawie przedstawił świat postrzegany przez Brunona, stawiał pytania i dawał nam do myślenia. Dzięki temu bohaterowi bardzo łatwo rozumiemy bezsens wojny. John Boyne miał naprawdę genialny pomysł na książkę, ale... nie tego oczekiwałam. Było tam coś, co nie do końca mi odpowiadało, jednakże nie potrafię dokładnie sprecyzować, co to takiego. Czasami po prostu tak jest, że coś mi nie leży. Sądzę, że lepiej pomysł wykorzystał Mark Herman - reżyser adaptacji filmowej "Chłopca w pasiastej piżamie". Rzadko to mówię, ale w tym przypadku zdecydowanie korzystniej wypadł film. Bardzo się przy nim wzruszyłam, przyznam, że uroniłam nawet łezkę. Być może, gdyby trafiło mi się lepsze wydanie książki inaczej też bym ją oceniła. No, ale mi się nie trafiła. Polecam Wam jednak, bo jestem bardzo ciekawa Waszych odczuć. Jeśli czytaliście, czytacie lub będziecie czytać - dajcie znać. ;)




Obsługiwane przez usługę Blogger.

Szukaj na tym blogu