wtorek, 8 stycznia 2013

W naszym domu

Tytuł : W naszym domu
Autor : Jodi Picoult
Ocena : 10/10
Recenzja :

Kiedy twoje dziecko nie jest w stanie spojrzeć ci w oczy, 
czy oznacza to, że jest winne najgorszej zbrodni?
Osiemnastoletni Jacob Hunt od pięnastu lat cierpi na zespół Aspergera - jest to łagodniejsza postać autyzmu. Cłopiec miewa niepohamowane wybuchy gniewu, wpada w szał gdy słyszy odgłos gniecionej, dartej kartki lub gdy jedznie jest nie w tym kolorze co powinno. Jacob nie potrafi odczytywać sygnałów społecznych, nie wyczuwa ironii i nie wie kiedy ktoś żartuje, nie mówi na poważnie. Ponadto nigdy nie patrzy ludziom w oczy, twierdzi, że to jest wgląd do duszy człowieka i patrząc w nie, narusza ludzką intymność. Mimo tego wszystkiego, poniekąd to zwyczajny nastolatek, który ma swoje hobby - jest to kryminalistyka. Pojawia się na miejscach przestępstwa i pomaga policjantom w rozwiązaniu zagadki, mimo ich szczerej niehcęci do jego poczynań.Wie na ten temat wszystko, tak jakby czytał z książki. Nie potrafi jednka powiedzieć o niej nic, własnymi słowami...
Emma Hunt - matka Jacoba, jego młodszy brat Theo i prywatna instruktorka umiejętności społecznych - Jess Ogilvy pomagają mu przy codziennym życiu. Emma wspaniała matka, która stara się nie pokazywać słabości kocha nad życie swoich synów. Mimo swoich starań, nie potrafi spełnić wszystkich wymagań Theo i pomóc mu w jego problemach, ani nie może być z Jacobem na każdym kroku.

"Prawdziwa matka nie słucha z pokorą i wstydem, kiedy jakaś starsza pani w kolejce do kasy nieproszona zaczyna ją pouczać, jak należy radzić sobie z dzieckiem, które wpadło w histerię. My, prawdziwe matki bierzemy krzykacza, sadzamy go w koszyku babci od dobrych rad i mówimy -Świetnie. Może pani poradzi sobie lepiej.”

Mimo tych wszystkich problemów... Co się stanie, gdy policja znajdzie zwłoki Jees Ogilvy? I co się stanie gdy ukochana, tęczowa kołdra Jacka znajdzie się na mniejscu zbrodni? Co sie stanie? Tego się dowiecie po przeczytaniu książki. A naprawdę warto!

Ode mnie: Jak już wiecie Jodi to moja ulubiona autorka. To jest jedna z jej lepszych książek, chociaż się wahałam nad posatwieniem 10. Ale zasługuje na to. ;)



Prawdziwa matka umie przyznać, że egzamin z macierzyństwa łatwiej oblać, niż zaliczyć... Śpij spokojnie, prawdziwa matko. Jeśli masz wątpliwości, czy jesteś dobrą mamą, to znaczy, że nią jesteś.

Całym serduchem pokochałam Emmę. Rozwódka, pracująca w gazecie z dwójką dzieci na utrzymaniu. W dodatku jedno jest chore na autyzm, a drugie jak się później okazuje okrada domy. Panna Hunt jest zupełnie sama, nikt jej nie pomaga. Były mieszka zdecydowanie za daleko, a poza tym wcale nie spieszy mu się, żeby odwiedzić swoje dzieci. Ma teraz nowe - ładne, mądre i  z d r o w e. I żonę - piękną, zaradną.I dom - duży, bardzo duży. Początkowo gorąco chciałam, żeby związała się z policjantem, którego poznała przy sprawie Jess. Jednak w jej oczach stracił już całe zaufanie. W moich nie. Był na służbie, postąpił słusznie. Emma to wzór do naśladowania. Jest wspaniała i wybaczcie, że piszę teraz tylko o niej. Ale w pełni an to zasłużyła. Zdecydowanie! Czytajcie to kochani, bo jak nie... znajdę Was. ;))

Kropka. 

5 komentarzy:

  1. W wakacje przeczytałam książkę "Zagubiona przeszłość" tej autorki i się mocno rozczarowałam, ale po tak pozytywnych recenzjach jestem gotowa dać jej drugą szansę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Zagubionej przeszłości" jeszcze nie czytałam. Ale postaram sie jak najszybciej gdzieś ją dopaść i podzielić się moimi przeżyciami. Jak już wcześniej wspominałam w książkach pani Picoult może odstraszać wątek prawny. Jednka mimo to gorąco polecam. ;)

      Usuń
  2. Powieść "W naszym domu" była moim pierwszym spotkaniem z tą autorką i byłam nią naprawdę zachwycona. Książkę, pomimo swojej objętości czyta się w zawrotnym tempie.
    Pozdrawiam. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, żę przekonała Cię na tyle, że spotkanie z nią nie będzie Twoim ostatnim. ;)

      Usuń
  3. Mam ją w planach na ten rok. Tylko jakoś nie mogę jej zdobyć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze. Każdy z nich jest dla mnie bardzo ważny i motywuje mnie do dalszej pracy. ;)